środa, 13 listopada 2013

Polska to siedlisko brudnej ekonomii

"Na dłuższą metę bolesne doświadczenia z tych kilku miesięcy wzmocniły korporacjokrację.
Jej trzy filary - wielkie korporacje, międzynarodowe banki oraz rząd - zbliżyły się do siebie jak nigdy dotąd. Zaciśnięte wówczas więzy miały przetrwać długo." John Perkins - Hitman. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, że żyjemy w świecie bez prawa do wolności, to… Wielkie korporacje wspólnie z międzynarodowymi bankami oraz rządami starają się ubezwłasnowolnić różne społeczności. Polska tak jak inne kraje stała się ofiarą wielkich korporacji. I nie ma od tego odwrotu. Oczywiście już powstają materiały z których jasno wynika, że polska transformacja czy lepiej prywatyzacja jest oparta o brudną ekonomię, o fałsz i oszustwo. I tyle i nic nie pomogą rozprawy, spotkania, materiały filmowe, trwa korozja, której nikt z rządzących nie chce powstrzymać.

Kiedy jeździ się po Polsce, kiedy wyjeżdża się po za tak zwane warszawskie centrum, kiedy nie widać świateł mieniących się biurowców to już Polska okazuje się krajem zdewastowanym, krajem wyniszczonym i wyludnionym. W małych miejscowościach widzi się ludzi starszych i trochę matek pchających wózki z małymi dziećmi. Gdzie są młodzi ludzie, gdzie są ludzie w średnim wieku? W Polsce trwa exodus, wielka emigracja, Polacy wyjeżdżają do sąsiednich krajów za chlebem. Trwa drenaż najlepszych i najsłabszych.

A co w zamian Polacy otrzymują? Poza filmami klasy III, czy sieciami handlującymi żywnością produkowaną z odpadów, dostajemy z pewnością odpady, które do Polski są przywożone w ramach wymiany handlowej. Oglądałem kilka dni temu program i niemiecki przedsiębiorca do kamery polskiej telewizji z rozbrajającą szczerością stwierdził, że smród z odpadów składowanych w zbiornikach wcale nie jest uciążliwy dla mieszkańców. On nie czuje smrodu. A to, że mieszkańcy mogą odczuwać dyskomfort to on rozumie. Następnie wyjął dokument, który otrzymał z Ministerstwa Rolnictwa, który jest zgodą na przywożenie odpadów do Polski.

Dziś Leszek Balcerowicz na te pytania nie odpowiada. Nikt nawet nie spróbuje zadać mu o to pytanie, bo kto ma zadać? Tomasz Lis. Nie możliwe.

Korporacje, międzynarodowe banki i rządy wcześniej czy później upadną tak jak starożytne imperia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz